Kawa z mlekiem, czy bez? Oto jest pytanie!  Niektórzy uważają, że kawa najlepiej smakuje bez żadnych dodatków. Co to za kawiarnia bez cappuccino! – krzyczą z kolei wielbiciele kaw mlecznych. Jesteśmy w stanie znaleźć tyle samo zwolenników, co przeciwników kawy z mlekiem. Ale czy mleko zawsze musi smakować tak samo? Jakie napoje roślinne mamy dostępne na rynku i jak wpływają one na smak kawy? Odpowiedzi znajdziesz poniżej.

Spienione mleko wymieszane w filiżance z espresso nie tylko wygląda i smakuje fantastycznie, ale sprawia również, że czujemy się lepiej. Dlaczego? Wiąże się z tym trochę nauki. Mleko to polepszacz nastroju. Zawiera tryptofan, jest to aminokwas, który pomaga wyzwolić  działającą uspokajająco melatoninę.

Kawa z mlekiem –  jak wybrać ulubioną? 

Z doświadczenia wiem, że wielu naszych klientów lubi kawę z mlekiem, jednak nie do końca wie jaką. W zależności od preferencji stosunku espresso do mleka najczęściej znajdziemy w kawiarniach: 

Espresso macchiato czyli „poplamione espresso”. Charakteryzuje się najmniejszą dozą mleka, czyli kapką piany unoszącej się na cremie naszej kawy.

Cappuccino – klasyk w włoskim stylu. Do filiżanki o rozmiarze 120-180 ml wlewamy pojedyncze espresso i dopełniamy mocno spienionym mlekiem.

Latte – od cappuccino różni się proporcjami pianki i mleka. Jest to zazwyczaj najbardziej mleczna kawa w ofercie  serwowana w 300 ml filiżance. 

Flat white – napój pochodzący z Nowej Zelandii. Oznacza podwójne espresso dopełnione ciepłym mlekiem z bardzo małą ilością pianki. Mieści się w filiżance w rozmiarze 180-220 ml.

Oczywiście wariacji jest znacznie więcej, karty menu w kawiarniach, a także wariacje na temat poszczególnych napojów mlecznych mogą różnić się od siebie.

Które “mleko” wybrać do kawy? 

Kawa z mlekiem jest lżejsza, bardziej „delikatna” w smaku i cudownie pienista w konsystencji. Na smak naszego napoju mlecznego wpływa oczywiście wybór produktu z którego jest wykonany. Na rynku stale pojawiają się coraz to nowsze alternatywy dla mleka krowiego. Zatem, które wybrać najlepiej?

Zacznijmy od odzwierzęcej opcji – mleka krowiego. Tutaj sprawa wydaje się dość prosta, w kawiarniach zazwyczaj mamy do wyboru mleko krowie klasyczne i bez laktozy, przy czym to drugie będzie charakteryzowało się większym odczuciem słodyczy. Przy wyborze mleka  warto zwrócić uwagę na to jaki produkt konkretnie zostanie użyty, jakość ma tutaj duże znaczenie. W kawiarniach Coffeedesk używamy mleka świeżego. Do jego minusów zdecydowanie należy krótki termin do spożycia i konieczność przechowywania go w obniżonej temperaturze, natomiast zdecydowanie wygrywa pod względem smakowym i odżywczym.  

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się roślinne alternatywy dla mleka krowiego. Powodów dla których decydujemy się na wybór napoju roślinnego może być równie dużo jak dostępnych na rynku opcji. Decyzja, czy wybrać mleko sojowe, migdałowe czy owsiane może stanowić nie lada wyzwaniem. Niektóre opcje bez nabiału mają przytłaczające smaki, a inne trudno się spieniają.  

Mleko sojowe

To prawdopodobnie najbardziej rozpowszechnione mleko roślinne na świecie. Stanowi świetną alternatywę dla produktów pochodzenia odzwierzęcego, chociażby ze względu na wysoką zawartość białka. Naturalnie nie zawiera laktozy dzięki czemu jest lekkostrawne. 

W zależności od producenta i dodatków, soja może pienić się bardzo dobrze lub bardzo trudno.  Wszystko zależy od doświadczenia zarówno marki produktu jak i baristy. Należy bacznie kontrolować rotację mleka w dzbanku aby otrzymać pożądaną teksturę.

Jak smakuje?  Ilu testerów, tyle opinii!  Niektórzy twierdzą, że jest to mleko o neutralnym smaku świetnie komponującym się z kawą. Przeciwnicy zgłaszają, że smakuje jak tektura.

Ceiran Trigg dyrektor Ancestors Coffee w Norwich w Wielkiej Brytanii uważa, że orzechowy smak mleka sojowego może uzupełniać kawę z Ameryki Południowej, ale zniekształca właściwości afrykańskich ziaren, które zwykle mają nuty owocowe.

Mleko migdałowe

O dziwo w ostatnich latach cieszyło się większym zainteresowaniem od soi. Część konsumentów zdecydowała się przerzucić na mleko migdałowe czego powodem były obawy dotyczące związku soi z żeńskimi hormonami. Jednak w ofertach kawiarnii nadal nie zyskuje tak dużej popularności jak mleko sojowe czy owsiane. Jest to powiązane ze smakiem, który jest bardziej wyczuwalny w samej kawie, często tłumiąc jej naturalny profil sensoryczny.  W smaku początkowo może być wyczuwalna lekka goryczka, jednak kiedy się przełamiesz, po paru łykach stwierdzisz, że jest przyjemne i słodkie. 

Jego tekstura charakteryzuje się grudkami, w  filiżance może się ścinać i rozdzielać. Jest to bardziej prawdopodobne w przypadku kawy o odczynie kwaśnym, ale może być również spowodowane dużą różnicą temperatur między kawą a mlekiem. Jest to moim zdaniem jeden z trudniejszych napojów do opanowania dla baristy.

Mleko owsiane

Moje ulubione! Stale zyskuje na popularności ze względu na swój oryginalny smak. Jest najbardziej neutralny ze wszystkich alternatyw i nie przytłacza smaku kawy. Przy mleku owsianym będziesz w stanie wyczuć różnicę pomiędzy espresso pochodzącym z różnych regionów.  Jednak w tym przypadku niezwykle istotny jest wybór marki. Produkt jakościowy i o odpowiedniej kompozycji składników będzie smakował zupełnie inaczej. Często na półkach w sklepie mamy także do wyboru dwie opcje od tej samej firmy: klasyczną  i wersję barista. Nie tylko będzie to miało znaczenie przy pienieniu się mleka, ale także wyczujemy różnicę w smaku.

Napoje owsiane pokochają  weganie. Nie zawierają one nabiału ani laktozy, dlatego są odpowiednim wyborem także dla osób, które z przyczyn zdrowotnych muszą wykluczyć ze swojej diety mleko krowie.

W naszych kawiarniach zdecydowaliśmy się na Oatly, które jest stworzone z myślą o baristach i świetnie komponuje się z kawą. Doskonale się pieni oraz ma odpowiednią gęstość, dzięki czemu sprawdza się w latte artach.

Ale to nie wszystko!

Napoje roślinne z orzechów laskowych, nerkowca czy konopii to alternatywy mleka, których najlepiej unikać w kawie speciality. Orzech laskowy ma charakterystyczny smak, który może maskować lub zniekształcać niuanse ziaren. Natomiast mleko konopne jest zbyt wodniste, aby z nimi pracować. Mleko kokosowe z kolei jest kremowe i bogate w skład, ale zawiera dużo tłuszczów nasyconych, które maskują smak kawy. Podobnie wygląda sytuacja z mlekiem ryżowym. 

Author

Project Manager w Coffeedesk, który odnajduje harmonię między precyzyjnym zarządzaniem a kreatywnością tworzenia treści. W pracy kieruje się zasadą “Jak nie drzwiami, to oknem”. Poza kawiarniami, niezmordowany podróżnik, student prawa, miłośnik gastronomii i niepoprawny kawosz.